Sunday 26 July 2009

Nie moge nikogo zmusic by mnie pokochal. Nie moge powiedziec wprost. To tak nie dziala. Nikt mi tego nie da, tylko dlatego ze tego chce. Moge probowac jednak pomoc zbiegowi okolicznosci i przypadkowi. 

Pamietacie tytuly blogow?

zycie mlodego w uk...historia bez happy endu....jesli nie praca, to co?....senseless emotion (bez sensu, bez celu, bez przyczyny, bez zastanowienia)....czysty idiotyzm...troche brzydki czlowiek...

Wszystkie mialy znaczenie i odzwierciedlaly czym jest dla mnie ten blog. Dlaczego blog znikal tyle razy? Bo tracilem nadzieje :)

Przykro mi Promyczku :( Nie jestem Twoim przyjacielem. Sama mowilas, ze przyjaciol sie nie wybiera i musi cos zaskoczyc. Ja potrafie zrobic tak, by zaskoczylo to z Twojej strony...chyba. Duzo mnie to kosztuje i sam siebie do tego nie zmusze :(

Myslalem, ze czytasz ze zrozumieniem i piszesz ze zrozumieniem. Ja tak robie. Ja Ciebie sluchalem zawsze i wyglada na to, ze Ty mnie nigdy :( Czyzbys tak bezmyslnie stukala sobie w klawiaturke dal samiej radosci stukania? Nie wierze :D 

Odkrylem przed Toba, to co chcialem odkryc. Reszte chcialem bys odkryla sama...nigdy nie mialas takiego zamiaru :( Rozplywalas sie w budyniu samozadowolenia i to Ci zupelnie wystraczalo.

Przeczytaj jeszcze raz az zrozumiesz....

http://smoking40.blogspot.com/2009/01/nie-wzialem-lekarstw.html 

2 comments:

  1. rozplywalam sie w budyniu samozadowolenia? Na prawde myslisz, ze przez ostatni rok i troche bawilabym sie udajac przyjaciolke? Pisalabym bzdury, oszukiwala? Myslalam, ze mnie znasz, ze wiesz jakim czlowiekiem jestem.

    Czym bardziej sie nad tym wszystkim zastanawiam wychodzi na to, ze ja chcialam przyjazni, Ty chciales milosci....

    Myslisz, ze Cie wykorzystalam, ze chcialam poczuc sie kobieta atrakcyjna, Ty byles blisko.
    Ty pragnoles milosci, pieszczoty, poczuc sie piekny, sexowny.
    Mialam dolek, zwiazek moj szedl w zla strone.
    Moze wlasnie Ty wykorzystales chwile, wiedzac, ze w moim zwiazku zle sie dzieje, wiedzac czego pragne dales mi to czego potrzebowalam...
    Oboje wykorzystalismy chwile, posunelismy sie do tego do czego chcielismy. Nie ma tu niczyjej winy. Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. Nie ma niczyjej winy. Pozdawiam

    ReplyDelete